Najnowsze wpisy, strona 20


sie 13 2003 mrok... gdzie jest swiatelko?
Komentarze: 7

Siedze w pokoju. Sama. Na biurku pali sie lampka, w glosnikach leci wlasnie P.O.D. Jakas stara przereklamowana piosenka, troche sentymentalna. Dochodze do wniosku, ze boli mnie glowa. Zaraz otworze szerzej okno. Musze jeszcze sie umyc, poscielic lozko i isc wresczie spac. Czuje sie naprawde dziwnie. Mowie dziwnie bo nie chce znow powtarzac, ze mi zle. Z mama juz wszystko w porzadku. Czasami sa takie momenty, ze dochodze do roznych wnioskow. Zastanawiam sie co ja robie na tym swieie i do czego darze. Nie mam najmniejszego pojecia... Jestem zla, niedobra, pyskata, leniwa, falszywa, zaklamana i w ogole do dupy. Wiem, ze musze sie zmienic. Nie chce juz wiecej ranic moich bliskich. Tylko, ze... to moje pieprzone lenistwo nie daje mi... wiem, ze zle robie, ale nie potrafie zmienic tego. Bede nad soba pracowala. Mamo robie to w szczegolnosci dla ciebie. Nie chce cie juz ranic. Bardzo cie kocham i nie wyobrazam sobie zyc bez ciebie. Wiem, ze jestem cholernie rozpieszczonym dzieciakiem... Ja mysle, ze sie zmienie... Wiem, ze we mnie wierzysz. Tyle razy juz ci obiecywalam, a ty plakalas... Te lzy mnie zabijaly. Mamo bede sie starala... Chcialabym czasami przestac istniec, ale nie chce... za bardzo was kocham... Jest mi tak bardzo wstyd za to wszystko... Obiecuje ci... bedziesz ze mnie dumna... a ja bede dumna z siebie, ze nie zmarnowalam sobie i tobie zycia...

Kocham cie bardzo mamus...

odyseya : :
sie 12 2003 przepraszam
Komentarze: 8

Dzisiaj poklocilam sie z mama. Nie, nie to za slabe okreslenie. Ja ja doprowadzilam do szalu, bo wlasnie tak mozna nazwac stan, w ktorym czlowiek nad soba nie panuje. Rozmawialysmy, troche plakalam. Byla to wlasciwie taka cywilizowana rozmowa idealnych rodzicow ze swoimi zagubionymi dziecmi ( w ich mniemaniu oczywiscie ), nagle nie wytrzymalam... wstalam, mocno sie wydarlam i trzasnelam drzwiami od pokoju. Plakalam, plakalam... Tu nie chodzi o to, ze przegralam bo mama nie pozwolila mi na moje mlodziencze wybryki. Plakalam z bezsilnosci, z tej wielkiej pieprzonej bezsilnosci jaka mialam. Zachowalam sie jak gowniarz. Zajebiscie mi zle z tego powodu. Jestem taka na siebie wkurwiona, ze nie zapanowalam wtedy nad soba. Wszystko by bylo teraz ok... Chcialabym porozmawiac z mama. Niestety, jej stan raczej jej nie pozwala na rozmowy ze mna... tak zajebiscie mi przykro...

Mamus, przepraszam....

odyseya : :
sie 11 2003 Bez tytułu
Komentarze: 7

Jestem na Karaibach ;)

odyseya : :
sie 09 2003 pierdole!!!! ;//
Komentarze: 8

Jak wam cos powiem to pierdolniecie ;] Normalnie sie okazalo, ze Wiolka bedzie ze mna w szkole :D Bedzie chodzila do 2 klasy mat-spol razem z Elvisem i z tym przydupasem Kadziela. Nawet nie wiecie jak sie ciesze :) Wkurwia mnie tylko to ze bedzie chodzila z ta paulina kurwa :/ nienawidze jej... ja sie tylko nabawie przez nia kompleksow. Poza tym sie okazalo, ze ona chce zerwac z grubym.... jaka szkoda... a tak pasowali do siebie. Kurwa i huj. 

Nie bede przepraszala za wulgaryzmy...

Kurwa jeszcze teraz mi stary powiedzial ze nie moge jechac nad morze ;( w maju tez nie pojechalam bo mialam egzaminy. A tetraz moj kochany staruszek bierze jakas kobiete z dzieciakami a mnie kurwa nie ;( i gdzie tu jest sprawiedliwosc? kurwa gdzie?

odyseya : :
sie 09 2003 Wiolus blagam cie, wroc... :(
Komentarze: 3

Dopadla mnie chandra. Wczoraj cieszylam sie na mysl o mojej klasie. Myslalam, bedzie jak bedzie, ale przynajmniej beda ze mna dziewczyny... Olga(siostra) i Karolina. Sprzatalam... znalazlam zeszyt ze szkoly, cos podobne do organizera tylko pod postacia bardziej uzytkowa. Zeszyt ten byl dostepny ogolnie do uzytku dziewczyn i czesto sobie cos tam pisaly, bazgraly i malowaly... Bywalo tak, ze i razem odmalowalysmy cos smiesznego,a nasze wielkopomne dzielo smieszylo nas za kazdym razem przerzucania kartek w brudnopisie. Gdy go dzisiaj przegladalam zobaczylam to wszystko. Nagle zobaczylam wpis Wiolki. Zyczyla mi powodzenia i mowila, ze wierzy we mnie i szczesliwie poprawie historie... Zasmucilam sie. Ona nie bedzie z nami w szkole. Ona juz sie nie wpisze do nastepnego zeszytu na polskim... ona nie bedzie wariowala nie zwracajac uwagi na gapiacych sie na nas ludzi. Po trochu czuje sie jakby mi ktos umarl. Gdyby chociaz byla z nami w szkole... Tak bardzo bede za nia tesknila. Za moim chorym na umysle blizniakiem. Czasami boje sie, ze poprostu zapomne... nie chce... Wiolus nawet nie wiesz jak bardzo bedziemy za toba tesknic. WLasnie zachcialo mi sie plakac... Lzy i tak nie poplyna... Wiolus co mam zrobic zebys sie nie oddalila tak bardzo? Co bedzie gdy moje zajecia zatra mi w pamieci te wszystkie cenne wspomnienia? Wiolus uwielbialam jak mnie przytulalas i mowilas mi, ze mnie kochasz... co sie stanie z tymi wszystki serduszkami, ktore mi rysowalas? te wszystkie rusunki twojego autorstwa - smieszne buzie, kwiatuszki i ...

Wiolus kocham Cie bardzo mocno... Jestes moim blizniakiem, nie zapomne Cie...

odyseya : :