nOormalnie tOo FAK! myslalam ze mnie roz.... od srodka, nie mogac nic napisac na tym blogu.
*pOoniedziales, gOodz. 14:58* stwierdzam fakty:
- zajebiscie mocno boli mnie bark, nie moge ruszac glowa i cholernie mnie to wkurwia...
- Ola pojechala na Ukraine, co w efekcie wyszlo mi na gorsze ;] a niech tam sobie los jeden siedzi, byleby mi tylko cos kupila ( buehehe nie ma to jak byc sepem :D), na szczescie zabrala ze soba osobe ktora nie lezy mi na sercu, wiec nie musze sie martwic jej codziennym widokiem... nie ma to jak 'sylaba' ;]
30 maja sa urodzinki Wiolki, trzeba bedzie cos skombinowac dla naszej malej wariatki... nie moge sie doczekac... :) baj de lej... przystepuje do planu majacego na celu naciegniecie moich kochanych pszczolek na perfumy, ktore beda prezentem na moje urodzinki :D, lojesu i zapomnialaby ( no tak te 16 lat juz daje o sobie znac :P) oglaszam wszem i wobec ze WACHO to pedal... !