Komentarze: 0
Ja tu tylkOo na chwilke... oficjalnie to ja jeszcze w szkole jestem, tylko ze jakby tu powiedziec, zwolnilam sie z wf ;) Dzisiaj mam jakis porabany dzien. Wstalam 15 minut i ledwo zdarzylam zdarzyc przed dzwonkiem Anki do drzwi. Kurcze jak tak tu sobie siedze z rana to normalnie nie wiem czy sie mam smiac czy nie ;] Otoz stan mojego pokoju po rannej burzy nie jest zbyt obiecujacy ;] Wszedzie porozwalane ubrania, ksiazki, jest i recznik... nie wiem jakim cudem on sie tu znalazl ;] oczywiscie nieposcielone lozko i duzo innych rzeczy wskazujacych na moj talent do tworzenia tworczego balaganu. Musze sie jeszcze jakos ubrac bo pizdziawa na dworzu cholerna, a ja sobie wyskoczylam w cienkiej bluzeczce ;] Mozna powiedziec, ze sniadanko mam juz za soba... normalnie nie moglam myslec o niczym innym jak o kanapkach z synka i majonezem... a i jeszcze ogoreczki :P Dobra, tylko mi nie powtarzajcie ze to niezdrowe bo juz co nieco sie nasluchalam od wszystkich... Mam jeszcze 10 minut do dzwonka, a czeka mnie jeszcze napisanie zyciorysu z niemca... boshe jak ja nie lubie niemca. Normalnie jak bym nie byla rasistka to bym powiedziala, ze niemcy to glupki, ale nie jestem wiec nie mowie :P Dobra ide sie wreszcie doczesac, bo moja wlosy najwidoczniej tego potrzebuja ;] to narty ludu pracujacy :P