Archiwum maj 2003, strona 10


maj 05 2003 I believe... czy jakOos tak :P
Komentarze: 0

DziOonek jak dziOonek... Dzisiaj nie szykuje sie nic specjalnego, o 6 korki z maty, pozniej nauka i nauka... ;] W szkole umiarkowanie... oczywiscie nie liczac geografi... ;] nienawidze geografi... po co mi ona? wystarczy mi ze wiem gdzie mieszkam i jak dojechac do warszawy, reszta mi nie potrzebna ;) o bioli to juz nie wspomne, bo nie warto... Matek wczoraj mi powiedzial ze w najgorszym przypadku dostane sie do cku... nie chce :( nie wiem czemu mnie tak ciagnie do tego LO, ale qfa ciagnie mnie i to jest fakt! dlategotez trzeba zmusic dziobaka zeby mi postawil ze sztuki 6, jezierskiej zeby mi postawila ciezko zasluzona 4 i geografi, jak znajdzie troche serce to 4!! dosc tego przynudzania, trza sie wziasc za nauke... a jak sie juz dostane do tego Lo to wszyscy dostajecie ode mnie OGROoMNIASTEGOo buziaka  :)

odyseya : :
maj 04 2003 zaskOoczenie ;]
Komentarze: 2

tegOo sie nie spodziewalam po moich rodzicach... darli sie na mnie za to, ze ne chcialam oddzwonic do kumpeli .... ;] normalnie to odganiaja mnie od telefonu, zreszta nieskutecznie, a teraz? phi!... czy na tym swiecie stalo sie cos o czym ja nie wiem? :)

odyseya : :
maj 04 2003 a ja chce i juz! :P
Komentarze: 0

Bylam w kosciele i u spowiedzi, postanowilam ze bede lepszym czlowiekiem, nie pierwszy raz... ale moze teraz wloasnie mi sie uda. Probowalam rozmawiac z bogiem, moze to smieszne, ale od razu mi sie polepszylo, powiedzialam mu o egzaminach, o tym ze chcialabym byc lepsza. Prosilam go o zdanie dobrze egzaminow. Kolejny raz prosilam.... Poprosilam jeszcze o aniola stroza, ktory by sie mna opiekowal i doradzilam w tej kwestii jedna osobe ;))

Tyciu sie wreszcie nie gniewa, jak zwykle przy chlopcach mialam dzis faze. To naprawde swietni ludzie, na ktorych moge polegac. artur zmienil stan z kawalera na osobe zajeta ;) Chodzi z Asia, mam nadzieje ze sie im uda, wygladaja razem bardzo fajnie .... Tyciu tak samo ma z Ania, troche mi jej zal bo z niego jest czlowiek nieobliczalny, ale jakos to moze przetrzyma ;] teraz jeszcze zostalysmy ja i Ola... rozwazamy posade zakonnicy ;)

Widzialam dzisiaj sprawce mojego usmiechu na twarzy i szybszego bicia serca... Jest sliczny... Artur mowi ze mi sie nie uda, ale ja ciagle wierze... moze w tej kwestii nie bede dzialac sama, bo w konu od czego sa przjaciele i wszechmogacy ojczulek w niebie? :))) Zastanawia mnie jedno... a nie wazne ;] 

Mam jeszcze jedno pytanko: czy ktos moglby mi pomoc zmienic skin mojego blogaska? bo ja jakos jeszcze nie do konca zglebil;am tajniki tegoz przedsiewziecia :P

                                     .........::::::: oOdYsEyA ::::::::......

odyseya : :
maj 04 2003 I, cry, when angels deserve tOo die...
Komentarze: 0

Niedziela. Denny dzien... nigdy go nie lubilam... dzisiaj czuje sie beznadziejnie, nie mam na nic ochoty. W  kolko leci 'system of a down', a ja czuje ze jestem zdolna do tego zeby nazrec sie tabletek i patrzec na ten beznadziejny swiat z gory. Qwa nie nawidze takich dni :/ boshe, zeby znalazl sie w najblizszym czasie ktos, kto mnie z tego wyciagnie.... (' I, cry, when angel deserve to die') i gdzie ta piekna wiosna co uszczesliwia ludzi? cholera chyba powinnam nosic okulary bo jakos jej nie widze... pieprze to wszystko... jestem kobieta... w koncu naleza mi sie takie dni, w ciagu ktorych mam wszystko w 4 literach... ide spac...

Dzisiaj urodziny Wrony, konczy 2 latka... jeszcze wszystko przed nia...

odyseya : :
maj 03 2003 ye ye ye... :D
Komentarze: 0

Kurcze nOormalnie cOo sie dzieje z tymi blOogami? juz zdazylam sie stesknic za nim ;)) normalnie wczoraj mialam taka faze jak nigdy. A to za sprawa takiego sobie zwyklego maila :D buehehe.... kurcze gdy go przeczytalam to myslalam ze pierdzielne, bo teraz czuje ze moge zrobic wszystko, zdac te piueprzone egzaminy, wreszcie i nareszcie uwiesc tego chlopaczka i byc cholernie szczesliwa w zyciu :) Wczesniej nie bylam tego zdania, bo zaledwie 3 godziny przed mailem ryczalam ze 3 godziny, uswiadomilam sobie jaka jestem okropna dla moich rodzicow... stwierdzilam ze sie musze poprawic i bedzie dobrze. gorzej jak ktos ma takiego starego jak ja. Qwa staruszek nie umie sluchac ludzi i sie ciagle drze gdy tylko cos pojdzie nie po jego mysli... ehh... takich straszych trzeba sobie wychowac ;]

wlasnie teraz skonczylam robic notatki z chemi, jest tego od cholery, a ja sie jeszcze musze tego nauczyc (ehhh... powodzenia !), jeszcze dzisiaj musze zasuwac na korki z maty a pozniej ukochana nauka :/ juz jej mam powyzej uszu, ale jak sie wykuje ze 3 lata to niezly geniuś ze mnie bedzie :)) buehehe 3majcie sie ludziska ! :)))

                                               ...::: nie sce mi sie podpisywac :P:::...

odyseya : :