Bylam w kosciele i u spowiedzi, postanowilam ze bede lepszym czlowiekiem, nie pierwszy raz... ale moze teraz wloasnie mi sie uda. Probowalam rozmawiac z bogiem, moze to smieszne, ale od razu mi sie polepszylo, powiedzialam mu o egzaminach, o tym ze chcialabym byc lepsza. Prosilam go o zdanie dobrze egzaminow. Kolejny raz prosilam.... Poprosilam jeszcze o aniola stroza, ktory by sie mna opiekowal i doradzilam w tej kwestii jedna osobe ;))
Tyciu sie wreszcie nie gniewa, jak zwykle przy chlopcach mialam dzis faze. To naprawde swietni ludzie, na ktorych moge polegac. artur zmienil stan z kawalera na osobe zajeta ;) Chodzi z Asia, mam nadzieje ze sie im uda, wygladaja razem bardzo fajnie .... Tyciu tak samo ma z Ania, troche mi jej zal bo z niego jest czlowiek nieobliczalny, ale jakos to moze przetrzyma ;] teraz jeszcze zostalysmy ja i Ola... rozwazamy posade zakonnicy ;)
Widzialam dzisiaj sprawce mojego usmiechu na twarzy i szybszego bicia serca... Jest sliczny... Artur mowi ze mi sie nie uda, ale ja ciagle wierze... moze w tej kwestii nie bede dzialac sama, bo w konu od czego sa przjaciele i wszechmogacy ojczulek w niebie? :))) Zastanawia mnie jedno... a nie wazne ;]
Mam jeszcze jedno pytanko: czy ktos moglby mi pomoc zmienic skin mojego blogaska? bo ja jakos jeszcze nie do konca zglebil;am tajniki tegoz przedsiewziecia :P
.........::::::: oOdYsEyA ::::::::......