Komentarze: 3
Bylam na dwOorzu z WrOona i Olka... czuje sie duzo duzzooo lepiej :) z zaba mialysmy dzisiaj lekka faze. Pisze lekka bo w porowananiu do tej jaka mamy zawsze to byl pikus ;) No wiec nie ma za bardzo opowiadac co sie dzisiaj zdarzylo, bo nie zdarzylo sie nic :P Mialam kurwice przez prawie caly dzien i wyklinalam kazdego po kolei. Poza tym skonczylam robic plecionke i zastanawiam sie co z nia zrobic ;] hmmm... no dobra ustalmy fakty:
* Wiolka niestety sie pcha do nie tych chlopaczkow co trzeba, a konkretnie chodzi mi tu o Tadzika i Wacha (nie tego debila tylko innego, takiego mniejszego ;)). Musze zaczac obmyslac plan co zrobic jak te sprawy zajda za daleko....
* Ktos mi powiedzial, ze coraz czesciej sie wkurwiam. Kurcze koncza mi sie pomysly bo w koncu ciota trwa za krotko zeby zwalac na to ciagle.... ;)
* Ktos tu nieustannie odpieprza szopki i ja juz zaczynam powoli miec tego dosyc
* Na gg wlasnie wlazl Pawel, hmmm... dochodze do wniosku, ze.... huj mu w dupe :D
* Z Artura zrobil sie straszny pantoflarz, qwa skejt za 2 grosze.... huj mu w dupe...
* Jakis pieprzony obesraniec robi sobie podchody. Anka ma nerwice. Sprawa nie chyli sie ku koncowi....
* Moj blizniak - Michal zaprosil mnie na impreze. Oczywiscie nie omieszkalam go olsnic, ze jak bedzie Paulinka to z mojej obecnosci nici. Po namysle, huj jej w dupe, a jak jeszcze zostanie to i grubemu...