Komentarze: 7
Cudowny dzien w pelni tegOo slOowa znaczeniu :))))) Bylam na tym grilu... :) Kurcze nie zapomne tego, w zyciu bym nie pomyslala ze na probostwie w kosciele mozna sie tak bawic z proboszczem, niedorobiona siostra i taka jedza... oraz moimi kochanym bliskim kolezenstwem... :) No wiec na poczatku sie bawilismy w berka, buehehe nie ma to jak sie oddac latom dziecinnym :D pozniej zaczelismy wszyscy kwasic... wyszlo z tego to, ze sie wszyscy 'sztachneli' grubego zapachem i dlatego tak swiruja ;) ( oczywiscie wpadlam na to jOo z niania ). Pozniej sie wszyscy glowilismy nad zagadkami proboszcza... co prawda kombinowalismy jak sie dalo, ale wyniki pomimo, ze nie byly trafne to i tak sie swietnie bawilismy... :) Szkoda, ze tylko nie bylo kolegi Deca... trudno sie mowi. Mozna tu jeszcze wspomniec o tym jak to pani Beatka podkradala czeresnie i jak Michal brzdakal na gitarce... :) Nie byl to idealny wieczor bo pare rzeczy mnie wkurzalo... oczywiscie paulinka, no ale to juz inna kwestia. Chcialabym ja lubic, ale poprostu nie moge no... Ona jest jak jakas gwiazda, gdy wchodzi na scene wszyscy sie na nia patrza, sluchaja z zapartym tchem... Ale w sumie to nie o to chodzi, wazne, ze ja sie czulam dobrze pomimo tego... znaczy sie jej ;P Nie omieszkam jeszcze powiedziec, ze kocham mojego staruszka za to, ze sie nie darl jak wrocilam o 22... chociaz raz :) Dochodze do wniosku, ze to moj szczesliwy dzien...
Chcialabym napisac jeszcze o tylu rzeczach... ale reszta nie jest zbyt mila... wkurzyl mnie gruby. Nie, on w niczym nie zawinil. On poprostu mnie utwierdzil w przekonaniu, ze ludzie sie zmieniaja i nic juz nie jest takie jak bylo.... Moze to i dobrze, bo czlowiek czasami musi dostac pozadnego kopa zeby normalnie funkcjonowac... Oczywiste, ze na poczatku boli... pozniej przechodzi... kurcze dostalam karteczke za podziekowania w uczestnictwie w kolku teatralnym... ale gdzies jak zwykle wsadzilam i nie moge znalezc... napis na niej brzmial mniej wiecej tak : ' zycie jest malowane w tylu kolorach, w ilu je widzisz... '
A teraz sobie zajadam czeresienki i mysle nad tym jaki by tu kit wcisnac faci z niemca, zeby mnie jutro nie spytala ;P