Archiwum 07 lipca 2003


lip 07 2003 gdzie jest odpowiedz?
Komentarze: 7

I've been walking, I've been waiting in a shadows on my time...

Denny dzien jakos w ogole mnie wszystko meczy i dobija... Juz mnie mecza te wszystkie przenosnie, aluzje, ogoly i niedomowienia... eh, sama tego chcialam. No to teraz powiem zwiezle i prosto... kurcze chyba nie moge... :( jest mi jakos zle. Chciclabym z dnia na dzien zmienic sama siebie. Niestety sie nie da... Czuje sie jakas taka zagubiona. Z tego mroku patrza na mnie nieznajome oczy... Nie poznaje tego miejsca, mrok jest jakby niedostepny. nigdy taki dla mnie nie byl... Patrze sie w te oczy, ale nic nie widze. Chcialabym wiedziec co kryja, chcialabym je poznac. Szukam przyjaznej duszy, ktora pomoze mi wyjsc z tegoo mrocznego lasu pelnego zla... 

Czy kiedys wzejdzie slonce? Czy te bestie da sie oswoic? czy one zabijaja? 

 

odyseya : :
lip 07 2003 ten wirus...
Komentarze: 3

Panuje epidemia. Sama tego chcialam. To ja wyprodukowalam tego wirusa i zarazalam nim innych. Zastanawiam sie czy jest jakies antidotum, jakies lekarstwo... Bylo takie jedno... ale to nie jest wyjscie dla mnie. Ja nie mam sily i cierpliwosci aby je stworzyc... Mnie na to nie stac... Co jesli ten wirus znow pojdzie w obieg? ja juz nad nim nie panuje... Zabije go kiedys. Moze ocale i siebie... ale czy jest jeszcze czas i nadzieja?

odyseya : :