lip 07 2003

ten wirus...


Komentarze: 3

Panuje epidemia. Sama tego chcialam. To ja wyprodukowalam tego wirusa i zarazalam nim innych. Zastanawiam sie czy jest jakies antidotum, jakies lekarstwo... Bylo takie jedno... ale to nie jest wyjscie dla mnie. Ja nie mam sily i cierpliwosci aby je stworzyc... Mnie na to nie stac... Co jesli ten wirus znow pojdzie w obieg? ja juz nad nim nie panuje... Zabije go kiedys. Moze ocale i siebie... ale czy jest jeszcze czas i nadzieja?

odyseya : :
Kumcia
07 lipca 2003, 21:35
masz sile..ona drzemie w tobie :) i nie przestawaj w to wierzyc..nadzieja zawsze jest..
07 lipca 2003, 18:29
"ale czy jest czas i nadzieja?"-nikt tego nie wie,ale warto wierzyć...właśnie a o jaki chodzi...
07 lipca 2003, 17:55
Co to za wirus?

Dodaj komentarz