Archiwum 30 września 2003


wrz 30 2003 krwawe lzy
Komentarze: 7

Wtorek. Dzien chlopaka. Wszystkiego najlepszego... A dla chlopcow z mojej klasy dodatek specjalny. Huj w dupe!!!!!! ( nie dla wszystkich ).

Cos czuje, ze przewodnim tematem moich notek stanie sie moja piekna klasa. No kurwa, wyjabana w kosmos. Pierdolone dresy, ktore nie uznaja glanow, metalu, Macka ani koloru czarnego. Hmmm... ciekawa jestem co ty matek zrobisz ze swoimi glanami. Moze juz ci sie znudzily co? buahaha tak myslalam. No ale nic. Trzeba to przezyc. Nie pierwszy raz ma sie hujowa klase. Nie no... w sumie to obraza bo nie wszyscy sa skurwysynami. Tu sle specjalne pozdrowienia dla mojego blizniaka. Ehhh... No dobra powiedzmy, ze pierdole. Ale na huj sie klocic na samym poczatku z klasa? I to zwazajac na to ze przede mna jeszcze 3 lata z nimi w jednej budzie. KURWA.

Ktos mowil, ze przyjaciele sa jak anioly. Chyba sie mylil. Tak wlasciwie dochodze do tego samego wniosku co Anka. Na swiecie nie ma przyjaciol. Sa tylko przyjazne dusze, ktore czasami potrzebuja potrzebe towarzyska. Huj. Normalnie sie zawiodlam juz na drugiej osobie dzisiaj. Nie rozumiem tego swiata w ogole.

Maciek i Olga sa jedynymi osobami, ktore mnie tak naprawde mnie rozumia. Chwala im za to.

A ja wciaz na niego czekam...

 

 

Aniol chwycil za miecz. W duszy slychac szalony trzepot skrzydel. Grzywa juz plonie. Juz niedlugo poleje sie krew... zaleje moj umysl, serce, wprowadzi w nieopanowany stan. Jedno zaklecie, drugie. Nic nie dziala.... Swist miecza. Bol.

Modlitwa...

odyseya : :