Archiwum 06 września 2003


wrz 06 2003 podsumowujac:
Komentarze: 6

Jak to bylo dnia wczorajszego?

Bylam w budzie. Zajebista atmosfera. Jakby tu tresciwie ujac wszyscy ze wszystkimi... A ja no EHH... (znaczace westchnienie). Pozniej poszlam z siostra do parku. Pozniej z Adasiem do Radzia. Walnelismy sie w 4 na jedno wyrko i przegladalismy porady dotyczace bodajrze dojscia szybkiej drogi do orgazmu. Ciekawe pomysly byly rzeczywiscie choc musze przyznac, ze pornusa Radzia (skrzetnie zreszta przez niego ukrywanego) nic nie przebije. Ludzie pieprzac sie jak kroliki i jeczac robili zajebiste miny. I to przypuszczam z calego tego filmu bylo najlepsze. Pozniej pojechalam na noc do cioci, zeby z rana malowac plot u babki...

nastepnie Dzisiaj...

Spotkalam u babci kota, ktory jak sam prawdopodobnie twierdzi, jest moim dziadkiem... zapytalam go wprost ;] przytaknal... a moze mi sie zdawalo... :) znalazlam troche starych zdjec... na pierwszym planie moj staruszek w dzwonach i bujnym fryzem. Karmilam tez moj przyszly rosol... wyprowadzilam 'mewe' na spacer... wrocilam do domu...

POZNIEJ BYLO ZLE.... a teraz ide spac...

Mialo byc zupelnie inaczej... nie mam sily pisac

 

odyseya : :