wrz 09 2003

kawo! wybawicielko moja....


Komentarze: 7

Musze przyznac, ze dzien na 1 kawie minal mi calkiem dobrze... Po szkole poszlam sobie z Olcia na miasto, pozniej umowic sie na wizyte do dentysty i do siestry. Musze przyznac, ze nawet dzisiaj jakos normalnie gadalo mi sie z moja rodzinka. Pozniej wyskoczylysmy na zbiorke... Ofcourse nasi kochani meni nie dali nam sie wtedy nudzic i oby to robili juz do konca zycia :)

Mam od cholery zadane, nie wiem co ja tu jeszcze robie ;] oby tylko do piatku... pozniej to juz bede miala wszystko w 4 literach i nie bede miala zamiaru tego bynajmniej wyjmowac... ;P Czas sie ruszyc, czeka mnie interesujaca fizyka - pieprzone wektory, interesujaca geografia - jakies pieprzone pojecia, polski - jakas pieprzona notatka no i mata... :) szkoda tylko, ze tak tego duzooooo ;((((((

Chyba czesciej zaczne pic kawe ;)

odyseya : :
10 września 2003, 20:50
Są dni, że bez kawy bym nie przeżyła:)
Kumcia
10 września 2003, 09:19
wlasnie: Oby do piatku...moje haslo na dzisij i na jutro!!
10 września 2003, 00:07
ekhem ja tu sie wtrace, ze blizniak(Michal) to jest moj na wylacznosc łaniu :P musisz sobie niestety znalezc innego losia... :P moze by tak... hmmm... GEmZE co? :PPP
09 września 2003, 23:13
uff,jak to dobrze że ja jeszcze cieszę się wolnością...ale pocieszam,do czasu ;]pozdrawiam
09 września 2003, 22:27
Też miałam fizykę,polski i historię do wkucia grr..Ale jestem szczęśliwa..Amba mi zaczęła dzisiaj odbijać:D
Łania
09 września 2003, 21:55
hie hie wektroy,wlasnie niedawno wrocilam od blyzniaka, ktoremu to wlasnie tlumaczylam wektory,fajnie bylo,se zdjecia ogladalam np. z przedszkola i pierwszej klasy :P
09 września 2003, 21:44
tylko uwaga na osad na zabkach :)))))))

Dodaj komentarz