Archiwum maj 2003, strona 8


maj 09 2003 jeszcze zyje....
Komentarze: 0

Bede sie trzymac...

Nie mam na nic sily... czuje sie jak wyzeta szmata... chce mi sie ryczec... nie wiem co mam robic, jezeli pomysle o tym wszystkim to placze... powstrzymuje sie caly czas... caly czaS... ale i to czasami poprostu zawodzi. Co ja bym dala zeby miec to cale pieklo za soba, zeby poprostu nie istniec. Czuje, ze to wszystko mnie poprostu cholernie przytlacza. nawrzeszczalam dzis na Matka, na wszystkich, i jest mi z tego powodu cholernie zle. Martwie sie o Olke ciegle nie dzwoni. Mam taka straszna ochote sie do kogos przytulic... Mam ochote zadzwonic do Pawla i wtulic sie w ta jego szara bluze. Ktos pewnie pomysli, ze go kocham... Kocham to wielkie slowo... Wlasciwie to chyba za wielkie. Raz juz zrobilam ten blad, powiedzialam komus, ze go kocham... czemu? nie wiem, moze mi sie to podobalo, w kazdym razie...... nie chce nawet o nim myslec, poprostu nie chce. Pawel to kolega, chcociaz nie wiem nawet czy mozna go tak nazwac. Poprostu jeden jego usmiech mi wystarczy.

To co we mnie siedzi, nabiera swoich rozmiarow... nienawidze tego, zawsze sie musi wyladowac na kogos mi bliskiego. Jestem uparta, i to cholernie... nie mam zamaiaru zeby ktos mi powiedzial, ze jestem slaba. Moze i jestem, ale na pewno nie pokaze tego niekomu...

dzieki....

odyseya : :
maj 09 2003 kOoniec marzen...
Komentarze: 3

Pisalam te chOolerne egzaminy... nienawidze siebie i tego swiata...

Mama sie wkurzyla... musiala lykac nerwosol... a ja? a ja to kurwa co? no jasne moglam sie uczyc, kazdy to powie !!! ale sie kurwa nie uczylam i teraz mam wynik wlasnej glupoty... Powiedzialam juz jej, ze jak sie nie dostane do cku lub lo to ide sie zabic...  przesadzam? nie skadze... czuje sie jakby sie skonczyly wszystkie moje marzenia... wiem, ze to wszystko moja wina dlatego sie wkurwiam... nie mam na siebie sily... chce mi sie ryczec, a juz najchetniej ciac... qfa chyba powroce do tego nawyku, przynajmniej mi ulrzy....

Myslalam, ze mam silny charakter i psychike... najwidoczniej sie mylilam... nie daruje sobie tego jezeli tak dokladnie mi sie wszystko popieprzy w zyciu... :(((((((

odyseya : :
maj 08 2003 bzy...
Komentarze: 1

bylam na rowerach z Ola, nie moge patrzec na jej lzy... tak mi jej szkoda... jest mi strasznie smutno z  tego powodu ze nie moge jej pomoc w zaden sposob... Mowie jej ze bedzie dobrze... nie wierzy... tak bardzo chcialabym jej obiecac, ze razem dostaniemy sie do tej szkoly... a jesli nie? :( nawet nie chce o tym myslec... nie chce myslec o niczym... Moim marzeniem jest zostac psychologiem... a nawet nie umiem pocieszyc mojej przyjaciolki... czuje sie jakas taka.... zuzyta... nie mam na nic sily... wszyscy mnie dobijaja... zeby to pieklo sie skonczylo jak najszybciej... 

Bzy... kocham bzy... tak slicznie pachna chcialabym utonac w tym zapachu i moc przez kilka godzin poprostu nie istniec...

odyseya : :
maj 08 2003 zabijcie mnie!
Komentarze: 2

bierze mnie chOolera... nie wytrzymam tego wszystkiego, mam wszystkich gdzies... nie panuje nad soba...

zalozylam pierscionek od grubego... 1 raz...bez przymusu... nie mialam racji, jest sliczny...

odyseya : :
maj 08 2003 moia glufka :P
Komentarze: 3

dzisiaj bylt egzaminy... Boze !! !! odwoluje to z aniolem strozem, juz mi na nim nie zalezy... spraw zebym dostala sie do tego ch..... liceum !!! proszeeee... obiecuje ze bede sie codziennie modlila, chodzila do kosciola jak grzeczniutka dziewczynka, nie bede przeklinac... tylkoo blagam...

dzisiaj byly egzaminy z czesci humanistycznej... wspominalam juz, ze nie nawidze polskiego? no to teraz to mowie glosno i wyraznie... NIE NAWIDZE POLSKIEGO !!!!!! ehhh... nie znam nikogo madrzejszego co by napisal w charakterysyce o mendlu gdanskim i to jeszcze tylko 3 slowa o jego charakterze... filozoficzne podejscie do zycia, uczciwy... sprawiedliwy? Qwa mac ... !! byl zydem... no to sobie byl i niech sobie bedzie dalej, ja mu bynajmniej nie bede w tym przeszkadzac... kurna jak to zawale to ide sie zabic....  Glowa mnie boli jak choler..... a jutro jeszcze musze napisac czesc matematyczno-przyrodnicza.... co za *** wymyslil ten caly system szkolny?? qfa mac przyslijcie go do mnie to ja juz mu przetlumacze recznie, jak bardzo sie mylil... pieprzone urzedasy... :/

odyseya : :