cze 13 2003

wspomnienia z walentynek...


Komentarze: 5

Ludzie, chyba denniejszego dnia w tym miesiacu to ja nie mialam. Podlamaly mnie egzaminy i brak jakichkolwiek zajec. Moja mama mnie przygnebiala co i rusz, ze moglam sie uczyc itd... dzieki mamo! z braku lepszych zajec zabralam sie za porzadki. Nie wyrabiajac fizycznie i psychicznie zdarzylam sie uporac tylko z lekko mowiac - nieladem w moim biurku. Wykopalam swoj pamietnik i rozne inne pierdoly, a kazda z nich przypominala mi inne zdarzenie godne pamieci. No wiec znalazlam troche zdjec.  Min. z czasow kiedy to jeszcze chodzilam z takim jednym palantem. Kiedy na nie spojrzalam powrocily dawne wspomnienia. Tesknilam za nim. Dlugo. Na szczescie mi przeszlo... Znalazlam tez walentynki z tego roku. W sumie bylo ich 14. Moi kumple sie postarali... :) Oczywiscie przeczytalam je na nowo. Wszystkie od poczatku. Rysunek Macka przedstawiajacy papieza z fajka i tatuazem w ksztalcie gandzi rozsmieszyl mnie totalnie... Po raz kolejny zachwycilam sie mroczna tworczoscia Postusia (szkoda tylko ze do rymu ;]). Przeczytalam tez ta od Ardzika. Na koncu pisalo cos w stylu 'dzieki za wszystko' No i znowu wspomnienia. Jedna wielka komedia. Wlasciwie dramat z woli scislosci. Moja rola polegala na graniu cos w stylu przyjaciela. Gadalam z nim o wszystkim. Dla niego to bylo wszystko, dla mnie nie. Nie potrafilam z nim rozmawiac jak z przyjacielem. Staralam sie zeby to tak wygladalo. Chcialam go uszczesliwic. Dobrze, ze to sie skonczylo... Kolejna walentynka od Łukiego. Odrzucalo mnie od niej. Nie lubie obrotnych ludzi i przy tym falszywych. Moze dlatego, ze ja tez czasami taka jestem... no i ostatnia, przy niej lzy naplynely mi do oczu... szkoda, ze czasami nie mozna zyc jakby sie chcialo. Nie zwracajac uwagi na przeszlosc, na fakty, na rzeczy dokonane...

   ' przyjaciele sa jak anioly, ktore podnosza nas,

    kiedy nasze skrzydla maja klopoty

    z przypomnieniem sobie, jak sie lata '

odyseya : :
Łania
15 czerwca 2003, 22:25
ja to znam tak:przyjaciele sa jak iche anioly, ktore podnosza nasze skrzydla, kiedy te zapomna jak latac
matek
15 czerwca 2003, 16:59
przyjaciele sa jak anioly... ale jest spoko :)
kamciarka
14 czerwca 2003, 11:50
Przyjaciele sa jak anioly..
13 czerwca 2003, 22:57
Ten Papież z fajką i tatuażem? Kurcze, nie lubię jak się ośmiesza autorytety. Ale ten kawałek z przyjaciółmi i aniołami całkiem niezły!! Pozdrowienia dla mamuśki, pa!
13 czerwca 2003, 22:14
Te wspomnienia...:)

Dodaj komentarz