paź 25 2003

poprostu omin...


Komentarze: 6

Zycie. Czego ja tak naprawde oczekuje od ciebie? Ciagle mam wrazenie, ze sie na czyms zawiodlam, na tobie. Moze ja poprostu stawiam ci za wysokie wymagania? Zyje w wyidealizowanym swiecie z gazet, ktory tak naprawde nie ma pokrycia z tym prawdziwym... Do czego ja daze...? Co chce osiagnac? Nie moge dopasowac do siebie zadnego pogladu filozoficznego dotyczacego szczescia... Moze nie chce byc szczesliwa. Moze szczesciem dla mnie jest zadawanie bolu innym? Tylko po co mi wtedy sumienie? po co mnie dreczy caly czas... Czemu nie potrafie byc zimna suka w odpowiednich chwilach? Zycie, podono jestes cudowne. Czemu tylko czasami sie o tym przekonuje? Bog... co z Bogiem? Wierze, bynajmniej sie staram... stawialam czolo przeciwnosciom. Boze czy ty potrafisz mi pomoc? Jesli slyszysz.... powiedz... co mam zrobic, zeby kochac zycie? Mowisz milosc, a jesli ja nie umiem kochac? Mam sie modlic, chodzic do kosciola? A ja tego nie czuje...

Nie umiem sie starac... Poprostu mnie omin, przejdz obok.

odyseya : :
safety.pin
26 października 2003, 22:02
nie wiem czym jest milosc lecz wiem czym jest lek... ktos obiecal rownosc pytam gdzie on jest... (...) mowisz o milosci i sprawiasz mi bol... ja snie o wolnosci i bardzo chce zyc...
26 października 2003, 16:29
nie umiem kochac nie rozumiem czuje sie okropnie...nie moge odnalezc sie w tym swiecie ...samotna wsrod miliona....obiecuje ze jak tylko dowiem sie jak kochac zycie dam ci znac....
26 października 2003, 15:14
Ech... smutne to...
nie_taka_zla
26 października 2003, 10:54
Jakos tak smutno mi sie zrobilo...Mysle ze kazdy umie kochac na swoj sposob!!
marilynka
26 października 2003, 09:56
:((
26 października 2003, 03:21
kazdy umie kochac, tylko kwestia czasu jest kiedy ta umiejetnosc sie uwidocznia

Dodaj komentarz