sie 21 2003

ktos mnie obudzil...


Komentarze: 8

Dusze sie juz... Potrzebuje jakiegos powietrza, natchnienia i oparcia. Ide zla droga. Ale skad mam wiedziec gdzie jest ta wlasciwa? Nie widze zadnego drogowskazu. Czyzby Bog mnie opuscil i wszystko inne tez? Nie chce nad tym myslec... Boje sie, ze dojde do durnego wniosku... a potem juz bedzie tylko bolalo...

odyseya : :
Kumcia
22 sierpnia 2003, 22:20
napewno pojdziesz dobra droga..znajdzies jakies drzwi a za nimi moze byc tylko lepiej..nie gorzej..Pozdrawiam
niania
22 sierpnia 2003, 21:09
Agus nie lap dola, olej ta nasza wczorajsza rozmowa, bo widze,ze tylko cie zdolowalam.sorki,myszko.
22 sierpnia 2003, 13:58
Może na tej złej drodze,jak ją nazwałaś znajdziesz zakręt,a za nim tą właściwą..I wtedy nie będziesz się musiała zastanawiać,która jest tą dobrą..
22 sierpnia 2003, 10:21
tylko nie wracaj nigdy nie wracaj! Bo zagubisz sie we wlasnym zyciu,idz dalej rozgladaj sie moze zobaczysz inna droge jesli nie to sama jej zacznij szukac lub sama ja stworz
BanShee
22 sierpnia 2003, 09:20
szczęście to pożywka dla ciała , smutek dla duszy...
marilynka
21 sierpnia 2003, 23:13
nic sie nie dzieje bez powodu.. zobaczysz bedzie dobrze .. :) PoZdRoWiOnKa i CaŁuSkI :****
21 sierpnia 2003, 22:25
a może powinno zaboleć?może właśnie tak ma być....nie wiem,no nie wiem..
21 sierpnia 2003, 22:23
A może zajrzeć do serduszka...

Dodaj komentarz